Pater hemon*
Jesteś
jak deszcz i wichura
w morzu ognia
- trzęsienie ziemi
spalasz mnie
i gasisz
na kolana obalasz
by porwać w przestworza
i z Tobą jestem
i Jesteś tuż obok
i Jesteś we mnie
i Nas nie ma
i coś się kończy
i coś się zaczyna
i zmiany nie ma
i nowe się staje
latem trwa wiosna
jesienią - zima
róża rozkwita
pośród śniegu
jabłko dojrzewa
pomiędzy pąkami
* Ojcze nasz
***
- ...
- ...
Nie już nie spałem.
- ...
Cieszę się, że o mnie pamiętasz,
mimo wczorajszej sprawy i dziękuję za opiekę.
- ...
Nie bądź taki skromny
i tak wiem, że czuwałeś nad moim snem.
- ...
Mógłbyś poświęcić mi trochę czasu?
Chciałbym Cię o coś zapytać.
- ...
Cieszę się.
Bo wiesz - mam problem.
Albo poczekaj chwilę.
Założę tylko habit
i już jestem u Ciebie.
***
Opracowała - Halszka
Nie już nie spałem.
- ...
Cieszę się, że o mnie pamiętasz,
mimo wczorajszej sprawy i dziękuję za opiekę.
- ...
Nie bądź taki skromny
i tak wiem, że czuwałeś nad moim snem.
- ...
Mógłbyś poświęcić mi trochę czasu?
Chciałbym Cię o coś zapytać.
- ...
Cieszę się.
Bo wiesz - mam problem.
Albo poczekaj chwilę.
Założę tylko habit
i już jestem u Ciebie.
***
Wiosna
tego roku
przyszła
w porze śniadania
siadła
cicho
pod oknem
by
Słońca
nie zasłaniać
nie zasłaniać
Ziemi
(ze wstydu zielonej
iż tak długo spała)
i siedziała
cicho
pokorna
nieśmiała
otworzyłem więc okno
(zapraszając do środka)
a Ona
i weszła
i na zewnątrz została
była
taka zwiewna
(choć ciepło ubrana)
usiadła
spojrzała
(dalej siedząc pod oknem
obok mnie siedziała)
czułem od Niej miłość
lecz nie wiem
czy to w Niej
ona była
czy też na nią
Ona czekała
Wiosna
tego roku
przyszła
w porze śniadania
później dalej poszła
chociaż
wciąż była pod oknem
i obok mnie siedziała
tego roku
przyszła
w porze śniadania
siadła
cicho
pod oknem
by
Słońca
nie zasłaniać
nie zasłaniać
Ziemi
(ze wstydu zielonej
iż tak długo spała)
i siedziała
cicho
pokorna
nieśmiała
otworzyłem więc okno
(zapraszając do środka)
a Ona
i weszła
i na zewnątrz została
była
taka zwiewna
(choć ciepło ubrana)
usiadła
spojrzała
(dalej siedząc pod oknem
obok mnie siedziała)
czułem od Niej miłość
lecz nie wiem
czy to w Niej
ona była
czy też na nią
Ona czekała
Wiosna
tego roku
przyszła
w porze śniadania
później dalej poszła
chociaż
wciąż była pod oknem
i obok mnie siedziała
Opracowała - Halszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz...