piątek, 11 kwietnia 2014

Spotkanie z poezją - Roman Trojnacki




Z okazji świąt wielkanocnych napisałem kilka wierszy i o JP II , o dłuższego czasu tak jak stworzenie Matki Bożej Mieleckiej dodając herb i flagi mieleckie , chodziło za mną napisać wiersz czy modlitwę do MBM. 





****

 ostatnią wieczerzę z uczniami
spędziłeś
przyjąłeś pocałunek Judasza
wiedząc że
za nim jest wojsko
skuty poszedłeś z nimi
by usłyszeć wyrok
na mękę cierpienie
na śmierć cię
skazali
nie uczyniłeś nic
przyjąłeś los bez słowa
idąc ciernistą drogą
niosąc krzyż
na plecy spadały baty
czułeś pot i spływającą krew
ukrzyżowali cię na tym krzyżu
w cierpieniu skonałeś
by zmartwychwstać
i drogę nam pokazać.




****

dla naszego zbawienia
zgodnie słowami proroków
przeszedłeś mękę
cierpienie
śmierć na krzyżu
pochowali cię pod strażą
w wielkim grobowcu
a ty i tak
powstałeś
pokazując drogę
ku zbawieniu
do twego ojca
niebieskiego.




****

Jezus z krzyża ściągnięty
 zgodnie ze słowami proroków
spiera się na kolanach matki swej
głowę jego trzyma w ramionach
 zrozpaczona
 opłakuje śmierć swego syna




****

Ty ich nauczałeś
a oni Cię zdradzili
 wydając na mękę
i na śmierć na krzyżu
przy grobie wartę postawili
a Ty  zmartwywstałeś
otwierając nam niebo.

                 


****  



Matko Boża Mielecka

Tyś jest naszą

patronką miasta

do Ciebie się zwracamy

miej nas w opiece

weź pod swoje ramiona

nasze dzieci

by zdrowo się chowały

osiągnęły w życiu

swój cel

chroń przed chorobami

przed niesprawiedliwością społeczną

wyzyskiem

Matko Boża Mielecka

miej nas w opiece

weź pod swoje ramiona

władze kraju, miasta

właścicieli firm

przełożonych

by stali się ludźmi

a nie tyranami

módl się za nimi

matko nasza

by doznali oświecenia

daj nam siłę

by pokonywać wszelkie

problemy

wstaw się za nami

u swojego syna

by otoczył nas

swoimi ramionami

i chronił od zła.


****


nasz Ojciec Święty
Papież Polak
Jan Paweł II
tak jak Jezus
swoją drogę przeszedł
przez mękę
ukrzyżowany skonał
by zmartwychwstać
ty  poszedłeś jego
drogą
jako pielgrzym
głosząc dobrą nowinę
miłość i pokój
nauczając w cierpieniu
do końca swoich dni
niosąc swój krzyż 
wróciłeś do nas
do naszych serc
jako święty
pozostając z nami
na wieki



****

Ojcze Święty
kim Ty byłeś
skąd przyszedłeś
na Twojej drodze
tyrani schylali głowy
rzucałeś ich na kolana
a przecież w Twojej historii życia
to oni mieli władzę
oni jednym słowem mogli Cię zgładzić
Ty Ojcze Święty
miałeś najskuteczniejszą
broń w swoich rękach
mocne słowo
własną rację
głosiłeś prawdę
niosłeś miłość
i przebaczenie
nie bałeś się łez
cierpiałeś
gdy inni cierpieli
okazywałeś nam łaskę
prowadząc ku zbawieniu



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz...